Credibly re-engineer end-to-end quality vectors vis-a-vis highly.
Appropriately reinvent resource sucking initiatives for 2.0 potentialities. Compellingly orchestrate mission-critical web-readiness with efficient vortals. Credibly aggregate enterprise e-tailers with granular scenarios. Interactively administrate visionary content and just.
Duszpasterz powołań
Biskup pomocniczy zamojsko-lubaczowski
Twórca filmów na YouTube
Małe TGD to profesjonalny zespół dziecięcy wykonujący muzykę pop z chrześcijańskim przesłaniem.
Aktorka, która dzisiaj głosi Jezusa oraz Ewangelizuje
Kaznodzieja Głosić wszędzie, wszystkim i na wszelkie możliwe sposoby
Jeden ze założycieli Exodusu Młodych
Od Mroku do Światła: Hip-Hopowa Rewolucja
Exodus Młodych był bardzo ważnym wydarzeniem w moim życiu. Pierwszy raz na exodusie byłam w 2016 roku i dopiero uczestnicząc w tym wydarzeniu poczułam jego głębszy sens, ale zanim tam się znalazłam…
Tak naprawdę (trudno mi określić dokładnie od jakiego czasu) każdego dnia następowały takie “mikroskopijne” zmiany w mojej wierze, które powodowały, że ona stawała się coraz słabsza. Tego za nic w świecie nie da się zauważyć na przestrzeni dni/tygodni pewnie nawet i miesięcy, ale na przestrzeni lat to wygląda trochę jak przepaść.
Na Exodusie Młodych Pan Bóg otworzył mi na to wszystko oczy. Postawił na mojej drodze mur, który nie dawał mi żadnych szans, żeby dalej nią podążać – musiałam zawrócić. To była lepsza droga.
Nauczyłam się tam prawdziwej modlitwy i rozmowy z Bogiem, takiej jakiej mi brakowało. Poczułam tam tą przeogromną Bożą miłość. Jego miłość uskrzydla. Od tamtej pory nie boję się prosić Pana o wielkie rzeczy. Odważnie pukam do Jego drzwi. Proszę Go nawet o coś, co dla wszystkich wokół jest zupełnie niemożliwe. Ja zaś wierzę, że dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Nie chcę nawet myśleć jak wyglądałoby teraz moje życie, gdyby mnie nie było wtedy na Exodusie. Od chwili, kiedy zawróciłam, nie zmieniam kierunku.
Chwała Panu!
Uczestniczka spotkania
Exodus 2015 był przełomowym momentem w moim życiu. Poznałam Jezusa, który od tamtej pory jest moim najlepszym przyjacielem. Zrozumiałam, że On nigdy mnie nie opuści. Podczas tych kilku dni On przemienił moje serce i uzdrowił moją duszę. Zabrał strach i lęk, który towarzyszył mi na każdym kroku. Dzięki Niemu czuję się prawdziwie wolna. Od prawie 2 lat każdego dnia na nowo poznaję Jezusa i doświadczam Jego miłości. On pokazał mi, że życie z Nim nie zawsze jest łatwe, ale za to jest piękne, ponieważ jest przepełnione Jego miłością. Chrystus wskazał mi drogę do prawdziwego szczęścia. Chwała Panu!
“Bo nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje za swoich przyjaciół”
Niech dobry Bóg ma Was w swojej opiece! Do zobaczenia za 2 miesiące! Pozdrawiam 🙂 Kasia, 19
Uczestniczka spotkania
Moja przygoda z Exodusem Młodych zaczęła się już w trakcie pierwszego spotkania w Lublińcu. Coś podkusiło mnie (oczywiście coś dobrego) żeby zapisać się do grupy porządkowej. Zawsze lubiłam takie funkcje. To co przeżyłam podczas tego spotkania młodych, skromne warunki w jakich przebywaliśmy i cała oprawa wpłynęły znacznie na moje życie duchowe. Podczas tego spotkania czułam jakby zaczynało się coś nowego w moim życiu, świadomy wybór Chrystusa na Pana swojego życia, oddanie sterów w jego ręce. Najmocniejszym przeżyciem był dla mnie moment kiedy musiałam wypisać swoje grzechy na małej kartce papieru aby potem móc je wyrzucić i zakopać. Również forma spowiedzi podczas wszystkich spotkań Exodus na których byłam (niestety byłam tylko na 2 lub 3, nie pamiętam dokładniej ile ale chyba 3) była dla mnie mocnym doświadczeniem, Podobało mi się to, że kapłan po prostu rozmawiał ze mną o tych grzechach a nie tradycyjnie siedział za kratką i mówił formułkę.
Spotkania Exodus bardzo pozytywnie zmieniły moje życie, dały mi wiele do zrozumienia. Atmosfera jaka tam panuje, takiej jedności i zgody bardzo zmienia nastawienie człowieka do bliźniego. Mimo, że jestem młodą mamą i wychowuję prawie dwuletniego synka dalej wspominam miło ten czas. I mam gorącą nadzieję że w tym roku uda mi się wybrać na to spotkanie.
Uczestniczka spotkania