2010 – Radość Wiary

Pierwsze,debiutanckie spotkanie w Nowym Lublińcu zgromadziło ok.500 osób.

„Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca” (Ps 37, 4). Jak nie radować się widząc znaki od Boga, które czynił pomiędzy 24 a 27 sierpnia w Nowym Lublińcu.

Do niczego zapewne by niedoszło, gdyby nie działanie Ducha Świętego.

Młodzi diecezji zamojsko-lubaczowskiej oddalili się od swoich miast, by w tej niewielkiej wsi koło Cieszanowa doświadczyć Boga na różne sposoby. A było ich wiele. Młodym towarzyszyło hasło: „Radość wiary”, które uwidaczniało się podczas spotkania. Poszczególne dni miały swój temat. Wiązał się on z osobistym wymiarem przeżywania wiary.

Trzy dni pod namiotami dla odważnych lub w szkole dla trochę lękliwych. Trzy dni potężnej dawki modlitwy, koncertów, pantomim i niezapomnianych wrażeń wywołanych choćby nieustanną obecnością miejscowych…komarów

Droga wiary

Różne są drogi poznawania Boga, czasem długie i kręte, a czasem proste i bez żadnych wybojów. Zawiązaniem wspólnoty w kościele pw. Przemienienia Pańskiego, byłej cerkwi rozpoczął się pierwszy „Exodus Młodych”. Konferencję wprowadzającą wygłosił ks. Jarosław Kędra, dyrektor spotkania.

Mszy św. inaugurującej przewodniczył 24 sierpnia bp zamojsko-lubaczowski Wacław Depo. W homilii odniósł się do pierwszego przesłania Benedykta XVI podczas Światowych Dni Młodzieży w Kolonii. Wskazał na radość bycia chrześcijaninem. − To jest wydarzenie wiary, a to wydarzenie jest też już łaską, która się dzieje i będzie miała swoje konsekwencje w późniejszym czasie. To od nas zależy, czy ten fakt dzisiejszego czy kolejnych spotkań będzie wydarzeniem − podkreślił ordynariusz.

Nic tak nie przemawia jak świadectwo drugiego człowieka, który na własnej skórze doświadczył działania Boga i teraz dzieli się tą łaską z innymi. Gościem specjalnym pierwszego dnia był Jan Pospieszalski, dziennikarz i publicysta, który podczas spotkania z młodzieżą podzielił się swoją radością wiary z bycia chrześcijaninem w mediach. Zaznaczył, że media same w sobie nie są ani dobre, ani złe. Wszystko zależy od tego, jacy ludzie je tworzą, jaki mają dostęp do mikrofonu czy do anteny. Uczestnikom „Exodusu” życzył, by mieli w sobie poczucie własnej wartości i poszanowania, a dzięki temu byli w przyszłości dumni z samych siebie. „Drogę wiary” zakończył koncert zespołu Anielsi” z Lubaczowa.
W strugach deszczu i chwilowym braku prądu młodzi śpiewem i tańcem wielbili Boga za otrzymane tego dnia łaski.

Zagrożenia wiary

Bóg używa różnych „narzędzi”, by zreperować to, co się zepsuło. I niejeden z uczestników „Exodusu Młodych” przyjechał do Nowego Lublińca by coś w sobie zmienić, odkryć to, poznać i wcielić w życie.

Bóg posłużył się drugiego dnia kapelanem zamojskich zakładów karnych ks. Tomaszem Źwiernikiem „Dzikim” i pięcioma skazanymi, którzy przyjechali razem z nim na to spotkanie. Więźniowie „spowiadali się” przed młodymi dając świadectwo swojego nawrócenia. Kto by pomyślał, a jeszcze uwierzył, że skazany za podwójne morderstwo może być wolnym przebywając w więzieniu. „Bóg posługuję się mordercami, by drugiemu uratować życie wieczne”. Takimi dygresjami ks. Tomasz dopełniał ich wypowiedzi. Potem przyszedł czas na spotkanie formacyjne w mniejszych grupach. W sumie było ich dwadzieścia. Tematem były „zagrożenia wiary”.

Przewodnim punktem programu była Eucharystia. Kazanie wygłosił  zaproszony gość − ks. „Dziki”. Niejednokrotnie podkreślał wagę równania: małe w ma się równać dużemu W, czyli nasza wola musi zgadzać się z wolą Bożą. − Trzeba przejść próbę wiary, by powiedzieć, że jest się wierzącym! − podkreślił ks. Źwiernik i przytoczył swój ulubiony wiersz autorstwa
ks. Jana Twardowskiego, że „w życiu musi być dobrze i niedobrze, bo jak jest tylko dobrze to niedobrze”.

To nie koniec! Do Nowego Lublińca na spotkanie z młodzieżą przyjechała aktorka Małgorzata Kożuchowska. Artystka urzekła wszystkich swoją otwartością i bezpośredniością.
Odpowiadając na pytania widzów dzieliła się swoim bagażem doświadczeń. Zdradziła tajniki powstawania dubbingu prezentując fragment widowni, co wywołało falę śmiechów i salwę braw dla aktorki. Nie zabrakło też momentów zabawnych wywołanych spontanicznością ze strony młodzieży. Mówiąc o pracy w teatrze i o miejscu Boga w jej życiu wskazała jednocześnie na to, że znana osoba też może być świadkiem radosnego przeżywania swojej wiary.

Radość wiary

Trzeci dzień Exodusu przypadł w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. W porannej Jutrzni ks. Jacek Kania, duszpasterz harcerzy, mówił o szacunku i wdzięczności wobec Matki Bożej, a także wobec naszych ziemskich matek. Natomiast ks. Tomasz Bazan, wikariusz parafii pw. św. Krzyża w Zamościu, w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. mówił o chorobach cywilizacyjnych, które zabierają radość. Jej źródło jest we wspólnocie, w której obecny jest Zmartwychwstały Chrystus.

Radość wiary eksplodowała z podwójną siłą w momencie, kiedy do parafian w Nowym Lublińcu przyjechał transport darów żywnościowych z Caritasu. Młodzi stworzyli zwartą grupę i w przeciągu dwóch godzin rozładowali całą przyczepę różnych produktów. Efekty tej pracy zostały utrwalone na zdjęciach.

Od początku Exodusu młodzi mogli też rozwijać swoje zainteresowania. Organizatorzy przygotowali dla nich wiele atrakcji m.in.: warsztaty psychologiczne,  strzelanie z łuku, grę na djembe czy tańce integracyjne. Tego dnia warsztaty uzupełniono o spotkanie z siostrami misjonarkami pracującymi w Boliwii. Na zakończenie zajęć psychologicznych uczestnicy wysłali do nieba dwa  papierowe balony zaadresowane do Aniołów Stróżów.

Dzień radości wiary chrześcijańskiej dopełniło spotkanie z gośćmi. Zaproszenie na „Exodus Młodych” przyjął pacjent po przeszczepie płuca Jaś Mazurek i jego mama Stanisława. Oboje pochodzą z okolic Białej Podlaskiej. Nie zabrakło też specjalisty w tej dziedzinie, a była nim Anna Gradziuk, koordynator ds. Transplantacji w Szpitalu Wojewódzkim im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu.

18-letni Jaś wraz ze swoją mamą opowiadał o dramatycznych wyborach, z jakimi przyszło im się zmierzyć, o zmaganiach związanych z ciężką chorobą − mukowiscydozą. Świadczył o swoim przywiązaniu do Boga. Po tym spotkaniu wiele osób podpisało oświadczenia woli, w których zawarta jest zgoda na pobranie po śmierci tkanek i narządów do przeszczepiania.

Popołudnie w dalszym ciągu przebiegało ewangelizacyjnie i śpiewająco. Jednak największą radość wiary można było odczuć podczas wydarzeń wieczoru. Około 19.30 rozpoczął się koncert zespołu „Porozumienie”. Ich muzyka to połączenie rock’a, post punk’a czy amerykańskiego „praise rock’a”. Uczestnicy Exodusu mogli zobaczyć, posłuchać i samemu zaśpiewać o prawdziwej i czystej radości wiary.

Świadkowie wiary

Czwarty dzień „Exodusu Młodych” i ostatni. Czas wdzięczności Bogu za to, co wydarzyło się podczas tego spotkania. A wiele by można było wymieniać. Za równo początek jak i koniec jest ważny. Jednak głęboki sens przeżycia Exodusu polega na tym, aby również po jego zakończeniu, w swoich środowiskach przyznawać się do swojej wiary i pięknym życiem głosić Chrystusa. Stąd też hasło ostatniego dnia brzmiało „Świadkowie wiary”.

Kolejnym znakiem łaski obcowania w tamtym miejscu była Msza św. sprawowana na zakończenie przez bpa pomocniczego Mariusza Leszczyńskiego. O Chrystusie zaświadczyli też obecni Neoprezbiterzy. Przez ostatnie sześć lat przygotowywali się w Wyższym Seminarium Duchownym do posługi kapłańskiej, a w czerwcu otrzymali święcenia. Ich obecność stała się świadectwem przynależności Jezusa, a także wyrażeniem gotowości do pracy z młodzieżą w naszej diecezji.

Exodus młodych zakończył się radosnym dziękczynieniem. Pan Bóg naprawdę pobłogosławił to wielkie dzieło ewangelizacji. Modlitwa, konferencje, koncerty i spotkania wydadzą  owoce.

A wszystko zaczęło się od spotkania trzech duszpasterzy młodzieży: ks. Jarosława Kędry, ks. Piotra Spyry oraz ks. Krystiana Bordzania. Nimi posłużył się Bóg, ale do tej trójki dobrał sobie jeszcze inne „narzędzia”. By wszystko dobrze działało potrzebne były dodatkowe osoby. Nie zabrakło sióstr zakonnych, kapłanów, diakonów, kleryków, animatorów, harcerzy i tych, którzy chętnie podawali swoje ręce do pomocy. W sumie  około 600 osób, w tym 20 księży doświadczyło w Nowym Lublińcu czym jest radość wiary i jak się nią dzielić z innymi. Ciekawych zobaczenia bądź posłuchania tego, co wydarzyło się podczas „Exodusu Młodych” odsyłam na stronę internetową:  www.galeria.exodusmlodych.pl 

Małgorzata Godisz